Pierwsze kroki ku cyfryzacji szkoły

Każdy inicjator cyfrowej zmiany staje przed pytaniem: od czego zacząć swoje działania? Ideałem by było mieć fundusz na sprzęt i rozwiązania rodem z biznesu, które jak najbardziej są adekwatne i celowe w edukacji. Jednak bądźmy realistami, wiemy, że taka możliwość w szkole nieprędko się zdarzy, a zwłaszcza w naszej rodzimej sytuacji - relacjonuje Marcin Paks.

 

W takiej sytuacji pozostaje opierać się na istniejących - bądź możliwych do zdobycia - zasobach. Niekoniecznie muszą to być zasoby sprzętowe, ale - i to jak najbardziej - ludzkie. Zasoby ludzkie to nikt inny jak nauczyciele w kontekście prac z wykorzystaniem TIK. Aby zaangażować jak największa liczbę nauczycieli, w sposób elastyczny należy przeprowadzić ich przez zmianę, a nie zrobi tego nikt lepiej, jak osoba zaufana i otwarta na ich sprawy, problemy ale również świadoma ich sytuacji i możliwości. Ze zrozumiałych względów nie powinna to być osoba z zewnątrz, ale np. jeden z członków RP, który najlepiej czuje się w rzeczywistości TIK (wcale nie musi to być informatyk), osoba, która poniesie wiedzę i pomoże w jej wdrożeniu. W każdej szkole, w gronie nauczycieli można znaleźć taką osobę, która przy odpowiednim zmotywowaniu stanie się szkolnym liderem TIK/ICT, czy też koordynatorem, jak często przyjęło się to nazywać. W kolejnym kroku można przystąpić do wprowadzania konkretnych rozwiązań. Jednym z najważniejszych i bardzo pomocnych jest upowszechnienie używania poczty e-mail, która posiada np. możliwość rozszerzenia dysków wirtualnych czy usługę pracy w chmurze. Tu na uwagę zasługują dwa darmowe rozwiązania, które oferuje firma Google Google Apps for Edu i Microsoft Office 365 z OneDrive.

 

źródło: blog (kliknij na rysunek powyżej, aby przejść na stronę bloga)

 

Trzy lata temu szkoła zdecydowała na się pakiet usług Google Apps. Dzięki wykorzystaniu chmury Googla i przekierowaniu ruchu na domenie szkoły, nauczyciele uzyskali swoje własne adresy e-mail, które posiadają spójny formta: imię.nazwisko@domenaszkoły.pl oraz słuszną wielkość dysku Google Drive 25 GB. Administrację nad usługą - która jest całkowicie darmowa - sprawują szkolny nauczyciel informatyki i lider ICT.

Po założeniu kont należy przeprowadzić szkolenia w ramach wewnątrzszkolnego systemu doskonalenia nauczycieli (popularny WDN). Dzięki szkoleniom prowadzonym przez szkolnego lidera ICT, nauczyciele opanowują podstawowe umiejętności tworzenia i udostępniania dokumentów w sieci - jest to znakomity pierwszy krok do dalszych działań w procesie cyfryzacji placówki.

Pakiet usług Google Apps oferuje również znakomite narzędzie dla komunikacji wewnątrzszkolnej nauczycieli i doskonale spisuje się w codziennym życiu palcówki. Tutaj warto wspomnieć o:

  • wykorzystaniu kalendarza dla planowania działań w roku szkolnym (każdy nauczyciel na bieżąco posiada podgląd do kalendarium roku szkolnego co jest bardzo przydatne m.in. w komunikacji z rodzicami),
  • udostępnianie dokumentów (np. z posiedzeń RP) , bazy danych dla zespołów samokształceniowych (zebranie i dystrybucja materiałów),
  • formularzach Googla które umożliwiają generowanie ankiet i zestawień w formie wykresów (niezwykle przydatne przypadkach szczególnych, jak przygotowanie placówki do ewaluacji).

Google Apps to również doskonałe narzędzie do pracy z uczniami: początkowo przez kontakt z nimi za pomocą maila, a następnie przy tworzeniu dokumentów, prezentacji online, obróbki i publikacji zdjęć Picasa Web, czy innych funkcjonalności online.

 

źródło: zrzut z ekranu

 


Oczywiście część funkcjonalności w przyszłości może przejąć dziennik elektroniczny - jednak takie i podobne narzędzia doskonale wpisują się w inicjacje cyfrowych zmian w szkole. Jest to również okazja dla równania kompetencji TIK/ICT nauczyciela i nie tylko, jak również świetny element inicjujący współpracę grona z wykorzystaniem technologii.

Marzeniem każdego dyrektora w cyfrowej szkole jest wyposażenie pracowni w komputer podłączony do profesjonalnej sieci. Z uwagi na częste ograniczenia finansowe warto zastanowić się, jak można wykorzystać istniejące już zasoby sprzętowe aby rozpocząć masowe korzystnie z sieci internet na wszystkich zajęciach. Problem komputera w klasopracowni można rozwiązać np. przez zakup sprzętu poleasingowego, gdzie cena kompletnej jednostki centralnej z monitorem i systemem operacyjnym waha się w granicach 900 zł. Ważne jest, aby ten jeden komputer był podpięty na przysłowiowym kablu do sieci. Dzięki temu w klasie można umieścić niedrogi acces point, który roześle sygnał do urządzeń uczniów pozwoli na pracę w systemie BYOD (Bring Your Own Device).

 


źródło: EUSSO Technologies, Inc.

 

Koszt acces pointa waha się granicach 200 zł i jest to rozwiązanie wystarczające w początkowej fazie pracy z uczniami w klasie. System BYOD umożliwia uczniom pracę z wykorzystaniem własnych urządzeń w przestrzeni szkolnej. Mogą to być komputery przenośne, tablety, smartfony i to nie koniecznie każdego ucznia z osobna... Aby uniknąć porównywania jakości sprzętu cyfrowego wśród dzieci, dobrze jest wykorzystać współpracę uczniów w grupie, gdzie przy odrobinie wyobraźni można wykorzystać funkcjonalność każdego urządzenia. Pracę w tym systemie koniecznie należy poprzedzić spotkaniami z rodzicami oraz uczniami, a nawet ew. wpisami w szkolnych regulaminach. Chodzi tu przede wszystkim o odpowiedzialność i wypracowanie zasad korzystania z własnych urządzeń przez uczniów. W ten sposób - zamiast oczekiwać na sprzęt szkolny - można rozpocząć pracę z wykorzystaniem ICT.

Jeżeli model pracy z uczniami na lekcji się sprawdzi, warto rozpatrzyć kolejny krok, a mianowicie pełne otwarcie sieci WI-FI dla uczniów, nawet poza lekcjami. Można to zrobić na kilka sposobów, m.in. dzieląc sieć szkolną na dwie - jedną dla nauczycieli, a drugą dla uczniów. Wtedy część urządzeń może być filtrowana po adresach mac, a urządzenia uczniów logują się do ukrytej sieci po wpisaniu jej nazwy z lub bez hasła. Pracując w systemie BYOD należy pamiętać o rożnych typach systemów operacyjnych, z którymi przyjdzie nam pracować na urządzeniach uczniów. Dlatego narzędzia do pracy na lekcji należy wybierać dość starannie i bazować na otwartych zasobach edukacyjnych w sieci, dostępnych na każdym urządzeniu. Konieczne jest również stałe uświadamianie uczniom współodpowiedzialności za korzystanie z dobrodziejstw internetu, oraz równoległe działania profilaktyczne i kodeksowe, jak szkolny kodeks zasad korzystania z internetu przedstawiony i zaakceptowany przez uczniów.

 

nadesłał Marcin Paks
 

Inspiracje: